Zdjęcie z kolekcji Edwina Dekkera, holenderskiego architekta, który studiował w Łodzi na początku lat `90. Obecnie prowadzi biuro projektowe http://www.studiomerz.nl/
Wojciech Kilański
ur. 07.05.1930
BIOGRAFIA
Urodzony 7 maja 1930 roku w Bielawach koło Walewic. Jeszcze przed wybuchem wojny rozpoczął naukę w Szkole Podstawowej. W czasie okupacji kontynuował naukę na tajnych kompletach w Bielawach i Łowiczu. Do Łodzi przybył tuz po wyzwoleniu – 5 lutego 1945 roku. Rozpoczął naukę w Gimnazjum Zimowskiego przy ulicy Bocznej 5. Następnie po zdaniu matury ukończył ekonomikę przemysłu na Uniwersytecie Łódzkim. Związał się na wiele lat za łódzką fabryką „Wifama”. Jako dobry ekonomista przez całą swoja karierę zawodową pełnił funkcje kierownicze. Zaraz po przybycie do Łodzi w 1945 roku związał się z Polską YMCA. Po wyjeździe na obozy w Dzianiszu i Bukowinie Tatrzańskiej został Liderem Działu Chłopców. Opiekował się Kołem Zainteresowań Plastycznych oraz stworzył sekcję Liderów Wychowania Fizycznego. Po zdelegalizowaniu YMCA przez ówczesne władze związał się z Towarzystwem Krzewienia Kultury Fizycznej, w którym przez 30 lat był Prezesem Ogniska Łyżwiarskiego i w którym nadal jest członkiem Zarządu. Sam zaś trenował boks i jako bokser II drużyny ŁKS-u stoczył 32 walki. W latach 90-tych przyczynił się do reaktywacji Polskiej YMCA. Czynnie uczestnicząc w odbudowie Stowarzyszenia był pierwszym komendantem obozu żeglarskiego YMCA w 1991roku. Przez dwie kadencje był Wiceprezesem Zarządu Głównego, a do dnia dzisiejszego jest Członkiem Zarządu YMCA w Łodzi. Obecnie na emeryturze, aktywnie spędza czas zwiedzając Polskę i Świat.
„Tutaj widzę, trup ma fajny pistolet”
„Łódź po 1945”
„Po maturze zdawałem na szkołę filmową. I zdałem, niestety”
„Cza wolny w PRL”
„Ulubione miejsca”
„Wielkomiejskie życie”
Zdjęcie z kolekcji Edwina Dekkera, holenderskiego architekta, który studiował w Łodzi na początku lat `90. Obecnie prowadzi biuro projektowe http://www.studiomerz.nl/
Tam teraz, gdzie są te działki, to tam były olbrzymie wyrobiska, tam było bardzo głęboko, tam były wielkie wykopaliska tej gliny, bo to było właśnie podłoże gliniaste tam dalej. I z jednej i z drugiej...
Tutaj po raz pierwszy spotkałem się z taką rodzinną atmosferą w zakładzie, gdzie dowiadywałem się, że bardzo dużo ludzi spotyka się po pracy ze sobą, spędza nawet weekendy ze sobą, także no.. było to ...
Prowadziłem koło sportowe „Ogniwo“. Z zakładu wszystko było kupione – tenisówki, dresy, cały strój. Graliśmy na tyłach zakładu, z tyłu był taki mały placyk. Graliśmy jeszcze w H...
Jak jeszcze byłam panienką, to się przychodziło do domu, jeszcze mieszkałam z rodzicami, to też czytałam dużo. Ale miałam w pracy koleżanki, to żeśmy się umawiały, do kina się szło, do teatru. Dużo ch...
Tam na zapleczu, gdzie teraz jest Galeria, tam chodziliśmy. Ulubione miejsce to jest kościół ewangelicki, tak to się nazywało, na Roosevelta. Gdzie w dni robocze, nie w wakacje chodziło się na majówkę...
W 1938 roku no to już były takie nastroje i spadochroniarstwo zaczęło się rozwijać. No i kiedyś przyszedł do nas do szkoły jakiś przedstawiciel LOPiP. Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej organizo...
Ja właśnie w tym przedstawieniu ze składanki sienkiewiczowskiej występowałem jako Bohun. Tam mnie upatrzyła sobie Panna Słoniowska. Rysia ją nazywano w domu. Maria miała na imię. I ona widocznie tak m...
Właśnie jak zaczęłam pracować w tym zakładzie od '54 roku, mając osiemnaście lat, to mi brakowało dwa tygodnie do osiemnastu lat. A kiedyś młodocianych nie przyjmowali, to nawet mnie nie chcieli p...
AM: Zawsze wieczorki organizowali. Szło się na noc do pracy, poszło się wcześniej, człowiek się wytańczył, wytego i lekki był przy maszynach potem latać. Jak to w młodym wieku. A potem wszystko tak za...
Najczęściej to do lasu było, na grzyby tak zwane wycieczki. No rzadko, ale nieraz było pod namioty. Na przykład nad Pilicę się przyjeżdżało. Na takie dwudniowe: sobota i niedziela. W powrotnej drodze ...
Widok na zabudowę południowej części ul. Piotrkowskiej: od lewej fragment nieistniejącego budynku, dalej kamienica nr 290 i 292. Ostatnia (292) to Kamienica pod Góralem, wybudowana w początkach XX w. ...