wspomina

Natalia Surdy

ur. 1940

BIOGRAFIA

Łódzka włókniarka pracująca przez 14 lat w Zakładach Przemysłu Bawełnianego Nr 8 im. Szymona Harnama (dawniej Biedermanna).

„Nie umiałam nic, ale poszłam na służbę”

odsłuchaj
Mieszkałam poza Łodzią, bo tu było ciężko się zameldować. Jak przyjechałam do Łodzi, to dwa lata byłam na służbie. Dwa lata byłam na służbie u pana. Miałam 17 lat, to co mogłam robić. Nie umiałam gotować, nie umiałam nic, ale poszłam na służbę.
więcej

„Chłopy dziewuchy wpychały do środka”

Pracowałam u "Harnama" czternaście lat. Dojeżdżałam pociągiem z Justynowa. Pociągi były bardzo przeładowane, powiem pani. Takie były, że jak się spóźnił pociąg (chłopaki były mocniejsze, dziewczyny były słabsze), to chłopy dziewuchy wpychały do środka, na peron. A chłopaki się trzymały. I tak były drzwi otwarte! Tak się jeździło do pracy. Jak się pociąg opóźnił, to nie było tak, jak teraz, że się usiądzie i siedzi.
więcej

„Z nadróbków to od razu płacili”

Na godzinę w pół do szóstej trzeba było iść. Się robiło osiem godzin. No też się nadróbkę robiło, w nocy. Robiliśmy soboty. Bo to też się robi w soboty. Nie było wolnych sobót. Nadróbki były też Jak chciała pani pieniądze. Z nadróbków to od razu płacili. No tylko tyle. N co mogę pani więcej powiedzieć, jak nie mogę pani więcej nic powiedzieć, bo nie wiem! No, co mogę powiedzieć...
więcej

„Wszystko było stare. Była wieś”

Wszystko było stare. Jak na przykład się dojeżdżało pociągiem, to na Widzewie, tam przy Niciarnianej, tam na Nici, to były domki takie drewniane. Była wieś. Tak wyglądała. Z jednej strony były bloki stawiane, z drugiej była wieś. No przeż to była jak wieś, tak by powiedz. Wszystko dojeżdżało, bo prze jak pociągi jeździły, to i z Czarnocina, i z Piotrkowa. Ludzie i z okolic jeździło pociągiem. To nie to, że miały samochody i jeździły. A tak to się pociągiem jeździło. To były pociągi przełado...
więcej

„Do zakładu to było łatwo się dostać”

Do zakładu to było łatwo się dostać. Do zakładu to było łatwo, jak tylko miała pani meldunek. Tylko, że ja byłam poza Łodzią zameldowana. Jak był meldunek, to od razu. Kiedyś nie było mieszkania wynająć ta, jak teraz. Bo teraz to się wynajmi i w nosie. nie. A kiedyś tak nie było. Jak później się wyprowadziłam do takiej koleżanki, z koleżanką my byli u jej siostry i my obie pracowali. My dojeżdżali pociągiem. Tylko, że mi się zdaje, że kiedyś było fajniej, bo były zabawy. Chodziło się na zabaw...
więcej

„Na letkiej robocie”

odsłuchaj
Później jak na letkiej robocie był, jak ja już byłam w ciąży później. Na letkiej robocie jak byłam, no to my znowu tytle przery prze. Tak że my mieli pracę siedzącą. Bo pół roku chyba się robiło na maszynach, a później to już się było na lekkiej robocie. To jest te trzy miesiące, czy ileś to się było na lekkiej robocie. To była praca siedząca. Tak to pani była na nogach, nie? A jak moja koleżanka robiła w Marchlewskim (nie byłam w Marchlewskim, nie wiem), ale jak ona robiła, to robiła na...
więcej

„Za błędy się płaciło”

odsłuchaj
Cztery, właściwie to się cztery obsługiwało. Jak chciała pani dorobić, se dwa dobierała. Ale to już pani lota jak kołowrotek. To nie było tak łatwo. Przycie się nici zrywały i wszystko. Przycie nicielnice płochy. Musiała pani umieć wciągnąć też, to nie było tak łatwo. Trzeba było się też uczyć. Jeszcze jak na gładkim robiło się, to jeszcze, ale jak na kolorówce... To były takie łańcuchy czy coś, nie wiem jak to się nazywało. Taki był bębęn okrągły. Było tam pięć, sześć. Cztery czółenka, za...
więcej

„Nieraz się zdrzemnął człowiek, bo maszyna stanęła”

Ciężka, powiem pani, ciężka. Najgorzej było, jak się na noc robiło. Bo wie pani, jak by się w dzień pani wyspała. to jeszcze, ale jak się pani nie wyspała, dzieci były czy cóś, to w nocy przyszła trzecia, czwarta godzina, pani śpi. A najgorzej, jak pani nitka się zarwała, to maszyna stanęła. O, jak się nitka zarwała, to maszyna stanęła. To jak się pani położyła, chciała tam pani wciągnąć, to i usnęła. Nieraz się zdrzemnął człowiek, bo maszyna stanęła. Ale było ciężko. Na tkalni było ciężko robić...
więcej

„No ale się wytrzymało, wszystko się wytrzymało”

Powiem pani, że ludzie byli inni. Mi się zdaje, że ludzie byli taki więcej życzliwi. Jakby coś, to jedno drugiego kryło. To nie było tak, że teraz to, jak coś to powie, nie. Były ludzie mi się zdaje wiencej uczciwi. Może więcej takie, ja wiem, jak tu powiedzieć, takie, że chyba jedno drugiemu współczuło może więcej. Ludzie byli naprawdę inne. Teraz są inni ludzie. Teraz jest młodzież, teraz już ten świat poszedł z postępem. To już teraz trzeba się stosować do tych, co teraz są. Bo tera...
więcej

„Naprawdę było wesoło. Naprawdę inne życie było”

odsłuchaj
Festyny były na Zdrowiu, tak by powiec. Zabawy były, no ładnie. No bo wie pani, że jako życie, to było weselsze, jak teraz ma młodzież. Nawet jechalimy w pociągu, powiem pani, całe grupy, śmialimy się. Teraz, niech pani zobaczy, wszystko cicho, a jak nie, to w tych telefonach tylko. Jedno drugiego nie zna. Jedno drugiego nie zna! A tak to całe okolice pani znała. Bo jak pani wsiadała, to pani znała wszystko, bo który jedzie. I wszystko było wesołe, wszystko. Weselsze życie było. Teraz młodzież m...
więcej

„Nadróbki”

odsłuchaj
Nadróbki to jak pani na przykład wzięła dwie maszyny dodatkowo. Bo moje się już nie liczy, bo ja normalnie muszę na nich pracować, prawda? A te dwie, jak się wyrobiła. Bo więcej mogła pani wziąć jak dwie, ale cztery to było cieżko. Nieraz się też wzięło, ale to było cieżko. Cztery maszyny, to jak kołowrotek musiała pani lotać. A jak się człowiek nauczył bluźnić! Co pani się obejrzała - stoi, co pani się obejrzała - stoi. A jak człowiek się nauczył bluźnić! T...
więcej

„To byli Żydzi. Jak one się żegnały bidne, jak one się żegnały”

Jeszcze pamiętam, jak ja do pracy się dostałam, że były dwie dziewczyny i dwóch chłopaków. To byli Żydzi. Że ich zabierali do tej Palestyny czy tam gdzieś. To pamiętam, jak one się żegnały bidne, jak one się żegnały. Bo tu były wychowane, a później już zabierali ich. Ale to były panienkio i kawalery takie. Chyba było dwóch. To pamiętam jak one się żegnały, że już więcej się nie zobaczymy. To tylko tak pamiętam, jak długo robiły u "Harnama".
więcej
powiązane zasoby

Przy wyjeździe z terenu zakładu straż miejska wylegitymowała kierowcę pojazdu, a prokuratura przyjęła wytłumaczenie, że wywożone tym samochodem słupy były wykorzystywane do naprawy ogrodzenia.

więcej

Po śmierci papieża Jana Pawła II, zorganizowane było spotkanie włókniarek przy bramie. Później pojawiały się tam znicze.

więcej

Pozbawiane słupów hale shedowe z zawalonymi stropami.

więcej

Cztery, właściwie to się cztery obsługiwało. Jak chciała pani dorobić, se dwa dobierała. Ale to już pani lota jak kołowrotek. To nie było tak łatwo. Przycie się nici zrywały i wszystko. Przycie n...

więcej

Kiedy ja zaczynałem pracę, to jeszcze była transmisja, gdzie szły takie pasy i pasy ciągnęły poszczególne maszyny. Ja dostałem salę, kiedy już wprowadzili nowe maszyny, tak zwane P-70, to były czeskie...

więcej

T.S.: Ja troszeczkę inaczej muszę pracować, ponieważ mam więcej obowiązków. Bo myśmy sobie kiedyś wyliczyli, to w moim jednym etacie zawartych jest osiem etatów z lat '60-tych i '70-tych na tk...

więcej

M.S.: Ktoś, kto nie był na tkalni, to trudno mu to zrozumieć. To jest taki specyficzny zapach przegrzanego smaru, bawełny albo wełny i to się czuje. Zresztą jako ciekawostkę powiem, że jak otworzyli h...

więcej

M.S.: Wiecie, jaka była sytuacja, jak ja zaczynałem tutaj pracować na początku lat 70-tych, więc sami wiecie, jakie było nastawienie i tak dalej. To anegdotyczną sytuację powiem, że musiałem w momenci...

więcej

No to na przędzalnię jak weszłem, to nie mogę za długo być, bo ten kurz, ten kurz mi przeszkadzał. Natomiast znowu na tkalni też, bo ten hałas też mi przeszkadzał. No ale tak już się weszło, obejrzało...

więcej

Pracowali w warunkach różnych. Przeważnie była to praca trzyzmianowa. Jedynie w biurze była praca dzienna. Tak była trzyzmianowa. Czy to na przędzalni czy na tkalni warunki nie były dobre, bo faktyczn...

więcej

No i tam miałem styczność znów z przędzalnią średnio-przędną. No to zdaje się, ja nie pracowałem, ale bardzo często tam bywałem, ponieważ od nas ta przędza z magazynów szła właśnie na tą przędzalnię ś...

więcej
inni rozmówcy
Szukaj
zobacz również

Dom Edmunda Stefanusa, właściciela zakładu – Fabryka Aparatów Farbiarskich i Armatur, Odlewnia Żelaza, w której produkowano m.in. elementy armatury wodociągowej. To tu wykonano cztery studnie, które z...

więcej

Widok z kościoła św. Teresy w str. placu Pokoju.

więcej
Logo portalu Miastograf

Logo Stowarzyszenia Topografie Logo Muzeum Miasta Łodzi Logo Narodowego Instytutu Dziedzictwa Logo Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Logo Łódź Kreuje

Dofinansowano w ramach programu Narodowego Instytutu Dziedzictwa – Wspólnie dla dziedzictwa