Zdjęcie z kolekcji Edwina Dekkera, holenderskiego architekta, który studiował w Łodzi na początku lat `90. Obecnie prowadzi biuro projektowe http://www.studiomerz.nl/
Irena Fabjańska
ur. 10.05.1946
BIOGRAFIA
Urodzona w Strzelinie w 1946 roku, jako dwulatka przyjechała do Łodzi. Jej ojciec pracował jako drukarz w ZPB im. Obrońców Pokoju. W wieku 18 lat, po przerwaniu edukacji w technikum rozpoczęła pracę w 1964 roku w ZPD "Marko"(wtedy im. Marii Konopnickiej). Początkowo pracowała jako szwaczka, później jako brakarka. Pracując w kontroli jakości na dziewiarni przez 30 lat przeglądała dzianinę, w tym tę służącą do przygotowania elementów koszuli (mankietów i kołnierzyków). W 1967 roku wyszła za mąż za Karola Fabjańskiego. W roku 1993 lub 1994, mając 48 lat, wskutek likwidowania zakładów pracy przeszła na świadczenie przedemerytalne obserwując jak wyprzedawane są maszyny dziewiarskie i szwalnicze. Dorabiała w domu szyjąc na maszynie overlock.
„Praca w "Marko" - przędza”
odsłuchaj„Ludzie tęsknią za młodością”
odsłuchaj„Likwidacja”
odsłuchaj„"Solidarność"”
odsłuchajZdjęcie z kolekcji Edwina Dekkera, holenderskiego architekta, który studiował w Łodzi na początku lat `90. Obecnie prowadzi biuro projektowe http://www.studiomerz.nl/
Ja to akurat dodatki trochę, a później znowuż na dziewiarni, przeglądałam dzianinę. Na koniec. Bo już dodatków nie było. Jeszcze przędzę przeglądałam, w kontroli jeszcze z przędzą miałam do czyni...
A który to był rok? No dziewięćdziesiąty dziewiąty, pierwszy, to już nic, że przestały, już nie było produkcji prawie, mało co, bo nie było zbytu, bo już rynek zalała chińszczyzna, nie było zbytu na t...
"Komuno wróć!", niektórzy, nie? No prze nie młodzi, wiadomo, że starsi. I tak się zastanawiam, mówię, ja też czerwonego koloru bardzo nie lubię, no, całe życie nie lubiłem i nienawidzę, ale ...
Mówię - było mi tak strasznie przykro, że.. że muszę odejść. Że akurat no ja i tak.. i tak.. płakać mi się chciało. Mówię - Boże, starałam się, przychodziłam na te nadróbki też. A teraz tak się chcą m...
A z resztą innej pracy nie było. Innej pracy nie było, tylko, wie pani, były po prostu fabryki. No to, wie pani, ja akurat trafiłam tam, a tak były przecież fabryki w tym, na Ogrodowej, ten,...
Tylko każdy mówił, że po prostu, szkoda, wie pani, tych zakładów. Tyle lat przecież to słynęły te fabryki Scheiblera, to wszystko tak, tyle lat były przecież, od dawien dawna. I to zostało zniszc...
To tak trwało, można powiedzieć, że dwadzieścia lat, Ale był to zespół młody, cały czas zawiązywały się przyjaźnie, powstawały małżeństwa. W tym moim trzydziestoosobowym zakładzie powstały dwa małżeńs...
Wszystkie działy miały swoje dobre strony i te ciężkie, no. Na tkalni nie było tak, że wszystkie osnowy pięknie szły. Były artykuły, że każdy musiał dostać taki gorszy. Tkaczka nie dostawała samych fa...
W domu atmosfera była zawsze serdeczna, ciepła. Pełno kolegów przychodziło zawsze do nas, dlatego że to było duże mieszkanie. Chłopcy brali swoje książki, przychodzili i uczyli się. Zamiast u siebie w...
Ulica Główna (dzisiejsza al. J. Piłsudskiego) stanowiła główny trakt na osi wschód-zachód kształtującej się Łodzi; łączyła Nową Dzielnicę z ulicą Piotrkowską. Rzadko spotykany widok na ul. Głównej -...
Widok z ul. Sieradzkiej na zabudowę ul. Piotrkowskiej: kamienica pod nr 292, to Kamienica pod Góralem, budynek wolnostojący to Piotrkowska nr 315. Wacław Łukaszewicz uwieczniał Łódź na fotografiach...