Kiedy pracowałem w Expressie Ilustrowanym i wcześniej, drukarnia mieściła się wtedy na ulicy Żwirki, zaraz za Gdańską. W tej chwili przeniesiona jest, drukarnia prasowa, jak wiadomo, na ulicę Piłsuds...
To, że, że nam drukarnia się spaliła i Express i szybciutko żeśmy budowali tą na Mickiewicza, to już jest powszechnie wiadomo, prawda. Przyznam się, że tak znakomitych warunków, jakie były na Piłsudsk...
Ja się tak wychowałem na ulicy Poznańskiej puszczałem, że tak powiem, łódki w tych rynsztokach kolorowych, gdzie pływały z fabryk, prawda, te ścieki zabarwione od tkanin na różne kolory. Ja to jeszcze...
Tak, z Armii Czerwonej, z tym domem wiąże się jeszcze jedna historia, zupełnie nie, no zdawałoby się nie na mie..., nie, może marginalna, ale kiedy słyszę co roku w radio, w telewizorze, kiedy czytam ...
Pierwsza nasza taka, studencka jeszcze, meta, to było Jaracza 7, na pierwszym piętrze taka dosyć, dosyć duża sala, gdzie tam się estrada nawet jakaś taka mała zmieściła, no i tamśmy w ogóle to, to pom...
Tam na Jaracza to był, taka prowadziła bufet, bufet pani Staroniewicz, wdowa po jakimś oficerze przedwojennym, coś takiego, bardzo miła pani. I ona miała to takie tanie wino, to, sikacz normalny. Z ty...
(…) większość moich kolegów mieszkała właśnie na, no zresztą ja też, generalnie to przecież był Widzew, tam gdzieśmy mieszkali, ale na tym Widzewie właściwym mieszkali. To był Widzew, który miał taki ...
(…) był określany w reszcie Łodzi, jak zdążyłam się potem zauważyć, per „czerwony Widzew”. Rzeczywiście coś takiego było. Tatarkówna-Majkowska Michalina, ta, która była potem I sekretarzem łódzkiego K...