W którymś tam momencie, nie wiem, kto był wtedy sekretarzem, doszli do wniosku, że przemysł maszynowy w Łodzi jest za słabo rozwinięty. Rzeczywiście byli zaskoczeni, jak ja grzebiąc w tych materiałach...
Kontrola w ośrodku badawczym przed stanem wojennym
lata | 1990 dodano | 25.04.2020
dodał(a): Rafał
Dwa tygodnie, mniej więcej, przed stanem wojennym wchodzi pani sekretarka i mówi, że do mnie jest paru wojskowych, chcieliby się ze mną widzieć. Proszę bardzo, niech wejdą. Wchodzi czterech, trzech pułkowników, jeden major. Pułkownik wyjmuje papier z upoważnienia komitetu wojskowego, czy tam, jak to, rady wojennej jesteśmy upoważnieni do przeprowadzenia kontroli u Pana. Proszę bardzo. Siadają. Pytają się, co słychać, co robimy? Są strajki, nie ma strajków? Co robi organizacja partyjna, czy jest organizacja Solidarność? Rozmawiamy tak mniej więcej z trzy godziny. Po trzech godzinach ten pułkownik mówi, dobrze, to proszę pana, to my jeszcze porozmawiamy sobie z przewodniczącym Solidarności, sekretarzem partii i z kimś tam jeszcze. To pan major pójdzie do tego, pan pułkownik pójdzie do tego. Nie, to z tym, z tym, z tym. To mi się przypomniało, co ja zrobiłem. To ja wtedy pomyślałem, że ja wyskoczę. I im mówię tak, to ja ich zaraz zawołam, wyskoczę sekretarce powiem, że ma zawołać i mają wiedzieć, z kim będą rozmawiali. Na co pułkownik, nie, nie, nie, pan posiedzi ze mną, a oni pójdą. Nikogo uprzedzić nie mogę. Poszli. Wrócili. Mówią, że zgadza się, tak jak ja oceniałem sytuację, to jest potwierdzona, Tak, że nie damy się i ten szef przedstawia się. Ja go miałem za, no takiego wojskowego sobie. Facet dwa doktoraty, ukończona Akademia Sztabu Generalnego. Drugi z doktoratem. Przychodzę do domu, do żony mówię, słuchaj, coś się będzie działo, jeżeli spuszczają na mnie taką kontrolę, to widocznie coś przygotowują, przecież tego się nie robi.
Autor:
Marta Madejska
Licencja:
Creative Commons
- Aleja Politechniki, Łódź
- Walerego Wróblewskiego 26/30, Łódź
- Aleja Politechniki, Łódź
- Aleja Politechniki, Łódź