Pracowałam tam dziesięć lat, ale spotykam czasami ludzi, tylko nie ma już tego, co było. Jak się nawet pyta: a co tam u tej? A dziecko ma, czy no nie wiem, gdzieś tam, pracuje, i koniec. Że ktoś tam s...
Rygor w pracy
lata | 1990 dodano | 25.04.2020
dodał(a): Rafał
A żeby mieć więcej to trzeba dużo pracować, a żeby dużo pracować to trzeba, to trzeba pracować, to trzeba stać i pracować. Ja tego doświadczyłam, że chciałam po prostu czy pożartować, czy coś powiedzieć, bo można było, kiedyś można było. To zwracano uwagę: proszę nie rozmawiać, proszę stać tak. Klapki na oczy, dosłownie, proszę stać, bo to był też zakład przecież. Lee Wrangler, to przecież też było włókienniczy, co by tu powiedzieć - włókienniczy. Więc to były te czasy, że trzeba pracować i masz stać tak i masz patrzeć, nie wolno Ci, bo będzie upomnienie, będzie nagana. A kiedyś tego nie było właśnie, kiedyś można było, można było stanąć, można było przerwać, no zarobiłaś tyle, ile zarobiłaś, a poza tym sam człowiek w sobie miał to, że praca to nie wszystko. Przecież jesteśmy ludźmi, potrzebujemy jakiegoś luzu, kogoś, kto z nami porozmawia. Praca też, bo przecież wiadomo, że pieniądze chcieliśmy mieć, ale może aż tyle nie potrzebowaliśmy, aż tyle, może i potrzebowaliśmy, ale aż tyle nie było. Może i były pieniądze, ale wiadomo, że do zdobycia było rzeczy dużo mniej niż teraz, a teraz człowiek goni, prześciga czas, goni za pieniędzmi, no bo tak trzeba.
Autor:
Joanna Kocemba
Licencja:
Creative Commons
- 3 Sterlinga, Łódź
- Aleja Karola Anstadta 3, Łódź
- Doktora Seweryna Sterlinga, Łódź
- ulica Pomorska 46/48, Łódź
Ja w ogóle poszłam do tej firmy na krótko, bo mi się tu wszystko bardzo nie podobało. To był, tak się mówi potocznie, taki kołchoz, to było przerażające. Pracowałam w dziale wykończenia, tak zwany fin...
Jak się wchodziło do zakładu było ładnie, było czyściutko, długi korytarz i jeden właśnie dział finiszingu i ten dział produkcji. Ten dział finiszingu, też oczywiście mówię, że było czysto, bo tak mus...