Proszę zobaczyć, ten budynek, co Pani widzi tu naprzeciwko, ten różowy. To jest od strony ulicy Wólczańskiej. Na tej hali pracowałem bardzo długo, natomiast ten przód się tutaj troszkę zmienił, on zos...
Na sygnał było również śniadanie
lata | 1990 dodano | 08.02.2020
dodał(a): Rafał
Też muszę powiedzieć ciekawą rzecz, bo jak rozpoczynałem tę pracę, to wszystko odbywało się na gwizdek. Czyli godzina szósta, sygnał alarmu to znaczy rozpoczęcie pracy, każdy musiał być przy stanowisku i od tego momentu zaczynało się pracę. I tak samo się kończyła. I do tego na sygnał było również śniadanie. Potem się spotkałem, ponieważ zakład mnie wydelegował do Berlina zachodniego, jeszcze jak był. Pojechałem do jakiejś firmy produkującej też maszyny różnego typu. I spotkałem się z identycznym właśnie tym, że też wszystko było na gwizdek (śmiech). Zabawne zawsze, i tu w Polsce i tam, była ta analogia, że wszyscy te 5 minut przed śniadaniem już jedli i stali tylko, a potem siadali dopiero na gwizdek (śmiech). Lub wychodzili, czyli wszyscy czekali przed zegarem, żeby tylko wajchę odbić, kartę podbić i uciekać od razu w diabły. Niektórzy już nawet ubrani stali przez zegarem i tym sygnałem, że już można. Różne cuda.
Autor:
Marta Madejska
Licencja:
Creative Commons
Co zostało. Tutaj, proszę panią, o, to miejsce. Proszę zobaczyć to jest to puste miejsce. Tutaj gdzie ten kawałek murku widać. Tu była najstarsza kuźnia, ona powstała w 1886 roku. W ogóle zakład powst...
A tu moja szkoła. W tym pierwszym oknie tutaj stała moja szlifierka na której się uczyłem przez trzy lata. Bo tutaj trzy dni pracowaliśmy, trzy dni się uczyliśmy. Takie czasy były. Tu w tym oknie, tu ...