Od l.80 XIX w., aż do wybuchu II wojny, działki pod numerami Piotrkowska 217, 219 i 221, kończące się na ulicy Wólczańskiej, stanowiły teren przedsiębiorstwa Józefa Johna. W 1866r. J. John przy ul. ...
Piotrkowska 217, Łódź
Proszę zobaczyć, ten budynek, co Pani widzi tu naprzeciwko, ten różowy. To jest od strony ulicy Wólczańskiej. Na tej hali pracowałem bardzo długo, natomiast ten przód się tutaj troszkę zmienił, on zos...
Co zostało. Tutaj, proszę panią, o, to miejsce. Proszę zobaczyć to jest to puste miejsce. Tutaj gdzie ten kawałek murku widać. Tu była najstarsza kuźnia, ona powstała w 1886 roku. W ogóle zakład powst...
A tu moja szkoła. W tym pierwszym oknie tutaj stała moja szlifierka na której się uczyłem przez trzy lata. Bo tutaj trzy dni pracowaliśmy, trzy dni się uczyliśmy. Takie czasy były. Tu w tym oknie, tu ...
Do szkoły to się dostałem mając 15 lat, po skończeniu podstawówki. Ponieważ jako, tak jak mówiłem, dyslektyk nie zdałem do technikum mechanicznego im. Teodora Duracza. Nie zostałem przyjęty ze względu...
Też muszę powiedzieć ciekawą rzecz, bo jak rozpoczynałem tę pracę, to wszystko odbywało się na gwizdek. Czyli godzina szósta, sygnał alarmu to znaczy rozpoczęcie pracy, każdy musiał być przy stanowisk...
Do zakładu wchodziło się zawsze punktualnie. To znaczy nie można było wejść po przekroczeniu godziny wyznaczonej do rozpoczęcia pracy, czyli… Zegar był na wejściu, tam była taka puszka metalowa...
Ci fachowcy z długoletnim stażem i z nieprawdopodobną wiedzą i umiejętnościami, oni stanowili elitę, ale tam do tej elity nie zawsze… No powiedzmy przykładowo, że dwóch ludzi w tym samym wieku,...
Ta hierarchia była niesamowita i potem to fajnie zafunkcjonowało. Zawsze tak funkcjonowało, ale jak na przykład „Solidarność” weszła, czy tam byli ludzie partyjni i tak dalej, coś tam chci...
Bo to były czasy, kiedy pracę się przekazywało z pokolenia na pokolenie. No tak jak przed wojną było, tak po wojnie zaraz było. Ja, że trafiłem do tego przemysłu, to jest zupełny przypadek, bo akurat ...
[Po roku ‘89] Ten zakład został sprzedany, znaczy ta część, bo zakład został podzielony przez drogę, która tutaj jest. Ta część, która tutaj jest kupił wtedy taki przedsiębiorca bardzo znany Koł...
Tutaj trzeba najwięcej chyba powiedzieć o kulturze tego zakładu. Kultura, to jest coś takiego, że jest schemat jakiś taki, znaczy wykształcony przez lata zakładu, hierarchii kompetencji, gdzie wszyscy...
Tu był jeden z najpiękniejszych klubów w ogóle łódzkich. Mieścił się, mogę pokazać, do dzisiaj jeszcze został szyld na górze, klub „Koliber”. Janusz Gust był jego dyrektorem za czasów&hell...
MM: […] wspomina Pan cały czas męską załogę. Czy kobiety też pracowały w zakładach? WL: Oczywiście i to mnóstwo! Każda miała swoją, że tak powiem markę i renomę. MM: Na jakich stanowisk...
MM: Wspomina Pan o tej symbolicznej hierarchii, co ile znaczyło, głos fachowca. Czy kobiety tak samo miały szansę w tej hierarchii? WL: Nie. Bo tutaj rozróżniamy pewne rzeczy. Kobiety były zatr...
[…] zakładowy klub sportowy się mieścił na ulicy [obecnie] Przybyszewskiego, tutaj na początku. Metalowiec się nazywał. Ten klub sportowy, Metalowiec, finansowany przez Strzelczyk. Ale ja nie m...
Wycinek prasowy z gazety Łódź.pl inofrmujący o powstaniu nowegfo foodtracku z ramenem łódzkiej sieciówki restauracyjnej Sushi Kushi.
Album zdjęć-miniatur odzyskanych z utylizacji. Zdjęcia wykonane przez studentów Wydziału Architektury Politechniki Łódzkiej w ramach prac zaliczeniowych, w latach 70. XX w.
Wejście do Grand Hotelu. Widok z Piotrkowskiej w kierunku ulicy Moniuszki. Druga połowa lat 50. XX w. Wacław Łukaszewicz uwieczniał Łódź na fotografiach w latach 1956-1972. Był członkiem Łódzkiego ...