Kiedyś to był bruk, nie było asfaltu. Pod moje okna przyjeżdżali rolnicy ze wsi. Kapustę, ziemniaki, kalafiory. Jakie życie było, kobieto! Konie brzrzrz-rzrz tylko warczały. O! to już wiadomo, że chło...
Zasoby z tagiem włókiennicza mówi
Materiałów w kolekcji: 19
Edziu Lodziorz wódką handlował. Później oni się przeprowadzili - to małżeństwo - przeprowadzili się gdzieś do bloków; to później takie chłopaki zaczęli se handlować wódką na ulicach. Całe noce. Taksów...
Były dwa pokoje. I kuchnia. Mały przedpokój. Toaleta. Kuchnia była duża, bo dwa i pół metra na pięć i pół. No... Stał piec kaflowy, tam się gotowało na tym. Oczywiście węgiel musiał być, prawda. Jedno...
Fajnie było. Jak po mleko się rano szło. Bańka. Sklep był tu spożywczy, tam była mleczarnia po drugiej stronie, na wprost Włókienniczej. Mleczarnia. Przywozili mleko w tych wielkich bańkach. A tu l...
A taki przypadek był, że idzie taki po podwórku, dwie osoby: mężczyzna i kobieta, i tak patrzą, patrzą. Tu na parterze coś tam mówią, a ten sąsiad, co tu mieszka, to się spotkał z niemi i one się...
A! na Sylwestra to było tak! Jak się zaczęło od nas, na dole, to my szli do góry. Poszli my do tego czwartego piętra i wszędzie była wódeczka i śpiewy. I znowu stamtąd do nas na dół i zakończyło się. ...
Jeszcze jak ja się wprowadziłam, to nic takiego nie było, żeśmy se ogrodzili. Bo tam gdzie się zarwały te komórki, to był plac wolny - jeszcze wtedy były komitety blokowe i my, żeśmy se kupili siatkę ...
Także mówię, ludzie się interesowali, my jak żeśmy osobiście wyjeżdżali, to na pierwszym piętrze była taka Pani, jak ona... "Detektyw Bełkot" na nią się wołało. Bo ona wszystko wiedziała, ws...
Nie znam tych podwórek. Jedno pod 14 trochę, ale to też tak mało, bo znajomi mieszkali, oni tu mieszkają od ulicy też, ale oni tak nie opowiadali, że na tym podwórku, bo tam było małe podwórko i tak k...
Mieliśmy syrenkę - samochód - no stał na podwórku. Mąż kiedyś zapomniał zamknąć, teraz nie ma pik pik, tylko trzeba było zamknąć. No wysiadł, nie zamknął. O trzeciej w nocy dzwonek - mówię, Boże,...
Zamieszkiwaliśmy w kilku miejscach; m.in. na Jaracza, w niedalekiej kamienicy jak na Włókienniczej przez cztery lata; przez okres mojego gimnazjum mieszkaliśmy właśnie na Włókienniczej. To był ciekawy...
Sąsiedzi? Oprócz kolegi z piętra niżej, to mieliśmy korytarzyk. Chyba cztery rodziny w sumie mieszkały. Jedna starsza Pani, bardzo spokojna, rzadko kiedy się w ogóle pojawiała, bo była schorowana. Nap...
Był żłobek przyzakładowy, było przedszkole przyzakładowe, przychodnia oczywiście, zresztą do dzisiaj działa ta przychodnia, tylko już w ramach NFZ-etu – to jest ta, która stoi na Tymienieckiego....