CeTeBe to było przedsiębiorstwo handlu zagranicznego. Ponieważ nie miałam wtedy znajomości żadnego języka zachodniego, oprócz rosyjskiego, bo w szkole miałyśmy, na początku francuski, ale francuski zo...
Czym zajmowało się CeTeBe i Textilimpex
lata | 1990 dodano | 25.04.2020
dodał(a): Rafał
Czym się zajmowało CeTeBe? No oczywiście sprzedażą tkanin. Organizacja biura była podobna jak potem w Textilimpexie. Czyli były działy pomocnicze, a więc ekonomiczny dział, księgowość oczywiście, dyrekcja, no i działy handlowe. Podział był geograficzny, więc, powiedzmy – rynki azjatyckie, rynki zachodnioeuropejskiej, europejskie, demoludy tak zwane, czyli rynki krajów demokracji ludowej. To nie było bardzo duże przedsiębiorstwo wówczas, ale było i dzięki [temu], że było, bo potem już gładko przeszliśmy, przemieniliśmy się na Textilimpex. Naturalnie Textilimpex się rozrósł, przybyło mnóstwo pracowników, ogromny gmach zajmowaliśmy przecież. Piętnaście pięter. Magazyny na Fabrycznej, jak już wspomniałam. Tak zwana baza na Fabrycznej. Pracowników łącznie z Fabryczną to było ponad tysiąc pięćset osób. Tak, że to było takie znaczące przedsiębiorstwo i naprawdę ten handel zagraniczny szedł znakomicie do momentu, dopóki nie zaczął upadać przemysł włókienniczy. To automatycznie i handel zaczął się kurczyć, no taka kolej rzeczy. I tutaj też była, jeśli chodzi o Textilimpex, organizacja kierunkowa. Powiedzmy, koleżanki w sekcji jednej, to tam była Anglia, Szkocja i Irlandia. Tutaj gdzie ja byłam, to były rynki arabskie, Jordania, Syria, Libia, Kuwejt, potem były rynki amerykańskie, kanadyjskie. Potem przeszłam do innej sekcji, gdzie była Australia, Singapur, takie bardziej egzotyczne kierunki, Japonia. I zawsze było tak – kierownik sekcji, kilka sekcji tworzyło dział, kierownik działu. Kilka działów, dyrekcja. Nasza dyrekcją była dyrekcja tkanin wełnianych. Textilimpex miał również w swoim zakresie nie tylko tkaniny. I dywany, i ręczniki, tak zwane artykuły odpasowane. Nie wiem, dlaczego to się tak nazywało, odpasowane. Ręczniki należały do odpasowanych. Dywany też. Potem środki opatruknowe na przykład. Koleżanka pracowała w środkach opatrunkowych, no to z Pabianicami współpracowała. I z Textilimpexu wyłonił się Tricot. I Tricot przeniósł się z kolei daleko na Piotrkowską. I tak to się, wie pani, tworzyło, jak przez pączkowanie. Najpierw CeTeBe, potem Textilimpex, z Textilimpexu Tricot, i to tak wyglądało.
Autor:
Marta Madejska
Licencja:
Creative Commons
- Generała Romualda Traugutta 25, Łódź
- Generała Romualda Traugutta 25, Łódź
- Traugutta 21/23, Łódź
- 25a , Łódź
W jakimś momencie nasz agent z Kuwejtu, bo jednym z moich rynków był właśnie Kuwejt, przyjechał, przywiózł do Łodzi bardzo bogatego klienta z Egiptu. I ten klient zaczął kupować niesamowite iloś...
W tym handlu zagranicznym trochę podróżując po świecie, pewnie nigdy w życiu bym na przykład do Australii prywatnie nie pojechała, bo to nie na moją kieszeń była wyprawa, czy do Singapuru na przykład ...