CeTeBe to było przedsiębiorstwo handlu zagranicznego. Ponieważ nie miałam wtedy znajomości żadnego języka zachodniego, oprócz rosyjskiego, bo w szkole miałyśmy, na początku francuski, ale francuski zo...
Egipcjanin i opoczyńskie poliestry
lata | 1990 dodano | 25.04.2020
dodał(a): Rafał
W jakimś momencie nasz agent z Kuwejtu, bo jednym z moich rynków był właśnie Kuwejt, przyjechał, przywiózł do Łodzi bardzo bogatego klienta z Egiptu. I ten klient zaczął kupować niesamowite ilości tkanin poliestrowych produkowanych przez Opoczno. Nie bardzo sobie wyobrażam w gorącym klimacie noszenie czegokolwiek z tych poliestrów. A pomimo to tak. Nawet żartowaliśmy sobie z dyrekcją tych zakładów opoczyńskich, że Opoczno pracuje tylko Sarafandiego, bo naprawdę on wykupywał całą produkcję. Okazuje się, że te galabije takie noszone przez Arabów właśnie idealnie się sprawdzają z poliestrów, bo to jest luźne, do samej ziemi, niczym nieprzepasane, pod spodem to przeważnie tylko jakaś bawełniana podkoszulka, bawełniane pewnie też kalesonki. I to nie przeszkadzało, żeby to był poliester. No tkaniny wełniane no to były raczej kupowane przez rynki zachodnie, na przykład do Australii sporo się sprzedawało, ja też prowadziłam potem Australię, bo to zmienia się prowadzenie rynków.
Autor:
Marta Madejska
Licencja:
Creative Commons
- Generała Romualda Traugutta 25, Łódź
- Generała Romualda Traugutta 25, Łódź
- Traugutta 21/23, Łódź
- 25a , Łódź
W tym handlu zagranicznym trochę podróżując po świecie, pewnie nigdy w życiu bym na przykład do Australii prywatnie nie pojechała, bo to nie na moją kieszeń była wyprawa, czy do Singapuru na przykład ...
Czym się zajmowało CeTeBe? No oczywiście sprzedażą tkanin. Organizacja biura była podobna jak potem w Textilimpexie. Czyli były działy pomocnicze, a więc ekonomiczny dział, księgowość oczywiście, dyre...