Mama moja pracowała w Pabianicach w zakładach bawełnianych, ja szkołę skończyłam podstawową w Kolumnie i później przyszłam w siedemdziesiątym pierwszym roku. Mąż poszedł do wojska, a jeszcze nie był m...
Wykształcenie, od tego zależało stanowisko
lata | 1990 dodano | 24.04.2020
dodał(a): Rafał
Wszyscy mistrzowie na pewno musieli mieć technikum włókiennicze. To wszyscy musieli być technikami, to żeby nie wiem co. Kierownicy zmianowi też. Przynajmniej technikum. No a dalej no to już wyższe studia, też włókiennicze, ale wyższe studia. Laboratorium - tez technikum, najczęściej włókiennicze, prawda? Bo to z tym. A tak no to, to zwykle podstawowe, zasadnicze. Bo przecież mieliśmy szkołę przyzakładową włókienniczą i wtedy chodzili do szkoły chyba trzy razy w tygodniu, do szkoły, a dwa razy do pracy. Tak, że im się ten okres zaliczał nawet do zatrudnienia. Tak, do urlopu, jak urlop czy coś, to to im się to wliczało. Także były możliwości. Powiem pani, że jak ktoś chciał, ktoś się starał, zależało mu, to miał takie możliwości, nie hamowano go. Nie wiem, jak jest teraz.
Autor:
Agata Zysiak
Licencja:
Creative Commons
Alba, jak ja przyszłam, to była jedna stara tkalnia, jedna stara przędzalnia, nie dwie przędzalnie, jedna nowa, a druga przędzalnia. W międzyczasie wyburzono starą tkalnię, postawiono nową szwedzką ża...
Zakład był bogaty, bo mieliśmy swój ośrodek w Drzewocinach kolonijny, wypoczynkowy dla pracowników. Również mieliśmy tam takie domki góralskie. Co tam jeszcze w tych Drzewocinach? Był basen o wymiarac...