Kobiety były zatrudniane na stanowiskach pomocniczych
lata | 1990 dodano | 08.02.2020
dodał(a): Rafał
MM: Wspomina Pan o tej symbolicznej hierarchii, co ile znaczyło, głos fachowca. Czy kobiety tak samo miały szansę w tej hierarchii?
WL: Nie. Bo tutaj rozróżniamy pewne rzeczy. Kobiety były zatrudniane na stanowiskach pomocniczych. Nie zdarzyło się w mojej karierze, żeby powiedzmy na maszynach wysokiej klasy pracowały kobiety. To nie ten przemysł. Tu kobiece [prace] były pomocnicze, to znaczy: narzędziownia cała w kobietach, poza kierownikiem. Wszystkie te działy takie wspomagające, jak na przykład rozdzielnictwo produkcji, tam połowa kobiet. Kontrola techniczna, też połowa kobiet, no takich pomocniczych. Nie zdarzało się, żeby na halach produkcyjnych były kobiety. Chyba, że sprzątające, tam, powiedzmy ubikacje sprzątające i tak dalej. A tak to nie. Kobiety, tak jak mówię, na stanowiskach inżynieryjnych się zdarzały, ale to takie wyjątki jeden na dziesięć. Natomiast w kreślarniach, było mnóstwo kobiet. W tych takich, no gdzie kobiety mogły pracować, bo tutaj w przemyśle… Mimo, że nie była nawet trudna praca, ale no nie zdarzało się, żeby kobieta… Poza tym na śniadaniach nigdy kobiety nie były z nami, nie jadły z nami śniadań. Po prostu to taka struktura. Kobiety miały swoje pomieszczenia, swoje szatnie i tak dalej i spotykały się w swoich grupach. Także tutaj nie było tej, tak zwanej, integracji w zakładzie.
Autor:
Marta Madejska
Licencja:
Creative Commons