Na pewno pamiętam. Tak. Pamiętam, bo mnie przyuczał, nawet ten kolega tu mieszka po drugiej stronie Puszkina. No, bo się często widujemy. To do niego trafiłem i u niego zacząłem na trzeci dzień ...
To takie były raczej sympatyczne rzeczy
lata | 1990 dodano | 08.02.2020
dodał(a): Rafał
No jak, jak, jeszcze mogę powiedzieć jak tam odchodzili pracownicy na emeryturę, czy coś, to w czasie śniadania lub po pracy nawet, to stół zastawiony i tam poproszono. Przykładowo, jak to ze szwalni, to tam szwalnia miała, to my żeśmy już śniadanie żeśmy sobie na dole zjadali, żeby nie chodzić tam, bo oni mieli zastawione stoły, no bo odchodziła na emeryturę, no to to takie pożegnanie, no to można było takie coś robić, tylko bez alkoholu. Tam ciasto, takie inne rzeczy. To to takie były raczej sympatyczne rzeczy, które no, można było pozazdrościć innym, bo nie wszędzie tak było, nie. Czy u nas, jak żeśmy odchodzili, czy ktoś odchodził. Nie wszyscy, ale takie, jak, jakby pożegnania, takie inne rzeczy to się organizowało gdzieś tam, w domach. To było dobre, no bo to i było co wspominać i... Nawet teraz jak się spotkamy, czy coś, to... Takie niektóre rzeczy to były takie wesołe.
Autor:
Agata Zysiak
Licencja:
Creative Commons
Jak ja poszedłem pracować, to ja pracowałem na ręcznym, a był i mechaniczny, z drugiej strony, mechanicznie się wycinało, były wykrojniki i całą kurtkę się od razu na jednym stole. To był taki stół, n...
No raczej w biurze to kobiety. A na oddziale to zależy jak było, ale przeważnie to większość mężczyzn była, bo to była praca, trochę niektóre skóry były takie grubsze, że trzeba było wysiłku. A tu nie...