Paszport
lata | 1940 dodano | 27.12.2018
dodał(a): melaine koina
Później, kiedyś przychodzę ze szkoły, to znaczy przyjeżdżam, to na nartach, bo tam były śniegi. Siedzi dwóch ładnych enkawuedzistów. Czy ładni to nie wiem, ale tak ubrani, jak trzeba. I mnie pytają: a czemu ty po polsku, nie po rosyjsku? A czemu ty chcesz jechać do tej Polski? Ja mówię, no nie wiem czemu, no babcia chce i ja chcę, a co ja tu będę robić? My cię na studia poślemy. Wy? (…) No, ale poślemy. Przecież ty u nas taka, dobrze się uczysz. Ja mówię, nie, ja pojadę. A przecież ty dostałaś paszport na pięć lat. Wszystkim dawali na rok, a mnie dali na pięć. Oni chcieli zrobić mamie przyjemność, bo ja nie wiedziałam, gdzie jest matka, a oni wiedzieli, że ona jest u Andersa i prawdopodobnie chcieli jej zrobić przyjemność, że: „o twoja córka wcale nie chce do Polski jechać”. No, ale ja powiedziałam, że bardzo się cieszę, że na pięć lat, że może ja jeszcze wrócę w razie czego, ale ja jadę.
Autor:
Nieznany
Licencja:
Creative Commons