Zdjęcie z kolekcji Edwina Dekkera, holenderskiego architekta, który studiował w Łodzi na początku lat `90. Obecnie prowadzi biuro projektowe http://www.studiomerz.nl/
Występowałem jako Bohun
lata | 1930 dodano | 27.12.2018
dodał(a): melaine koina
Ja właśnie w tym przedstawieniu ze składanki sienkiewiczowskiej występowałem jako Bohun. Tam mnie upatrzyła sobie Panna Słoniowska. Rysia ją nazywano w domu. Maria miała na imię. I ona widocznie tak męczyła matkę, że mamusia przesłała do mnie kartę czy list z zaproszeniem do państwa Słoniowskich. To ja się oczywiście nabiłem w wyjściowy mundur. Bo my mieliśmy mundurki szkolne, bardzo ładne, czarne z takimi tutaj palmami złotymi, a właściwie to nie były palm tylko stylizowany liść dębowy na kołnierzyku. No i złożyłem wizytę państwu Słoniowskim, no i poznałem tę rodzinę, zaprzyjaźniliśmy się bardzo. Z Rysią się bardzo polubiliśmy i między innymi zostałem zaproszony na bal.
Autor:
Nieznany
Licencja:
Creative Commons
Zdjęcie z kolekcji Edwina Dekkera, holenderskiego architekta, który studiował w Łodzi na początku lat `90. Obecnie prowadzi biuro projektowe http://www.studiomerz.nl/
Tam teraz, gdzie są te działki, to tam były olbrzymie wyrobiska, tam było bardzo głęboko, tam były wielkie wykopaliska tej gliny, bo to było właśnie podłoże gliniaste tam dalej. I z jednej i z drugiej...