Ta Łąkowa z tego co ja pamiętam, to od numeru pierwszego aż do ulicy Kopernika to były same fabryki. To były same fabryki niemieckie i jedna ta fabryka należąca do Żyda, Markusa Kohna. Pod jedynką był...
Chodziło się na koncerty do filharmonii
lata | 1930 dodano | 19.12.2018
dodał(a): melaine koina
Po szkole ja zaczęłam pracować i pracowałam na Kościuszki 1. Tam było na parterze, to się nazywało Angielsko-Polskie Towarzystwo Handlowe. Pamiętam, w tym samym budynku, też na parterze, był Fundusz Pracy. No i tam pracowałam. To było takie pośrednictwo kontaktów i korespondencji. To były kontakty między firmami zagranicznymi i polskimi.
Tam pracowałam aż do wybuchu wojny. Pamiętam, byłam strasznie dumna, dlatego że już zarabiałam pieniądze. Oczywiście nie było takiego zwyczaju, żeby w domu oddawać część pieniędzy, tak że miałam swoje pieniądze. Ponieważ pracowałam, no to już z chłopakami czasami chodziłam do kina, już wieczorem, z tym że wtedy musieli mnie już odprowadzać do domu. (…) Chodziło się na koncerty do filharmonii na Narutowicza. I tam też na Narutowicza był taki bardzo modny lokal, chodziło się tam na tańce. Nazywał się Tabarin. Pamiętam, że było na Andrzeja, tam po drugiej stronie Piotrkowskiej (już ulica Przejazd, dziś Tuwima), było kino Rialto, po drugiej stronie było kino Apollo i dalej był taki duży teren i tam była ślizgawka Union. Tak że tam chodziłyśmy na łyżwy.
Autor:
Nieznany
Licencja:
Creative Commons
À propos Tuwima, to moi rodzice przyjaźnili się ze starymi Tuwimami i potem, jak Julek i Irena już wyszli z domu, to Państwo Tuwimowie przeprowadzili się z ul. Andrzeja na ul. Kościuszki 27. Szkoła, d...