Wakacje były tak, jak mówiłam co roku gdzie indziej. Ja preferowałam z moimi synami polskie, dawne morze, czyli dawne wybrzeże: Gdynia, Karwia, odzyskany nasz Gdański i Mierzeja Wiślana tam aż d...
Wakacje / wczasy pracownicze
lata | 1960 dodano | 19.12.2018
dodał(a): melaine koina
Pojechałem na pierwsze wczasy w 1959 roku. Nad morze. Po pięćdziesięciu latach pojechaliśmy tam ponownie z żoną. Do Sarbinowa. To jest koło Koszalina. Mielno i od Mielna na zachód. Chłopy i Sarbinowo. Rozwinęło się, teraz taka wczasowa miejscowość. Prewentoria dla dzieci tam były. Plaża ładna. Wtedy to był fundusz wczasów pracowniczych. I były dwa domy: Mewa i Ślązaczka. I kino w takiej szopie jeszcze tak. I kawiarnia. Ale było fajnie, bo ta szopa taka przewiewna była i szum morza. A jeszcze przy adapterze były tańce. I kawiarnia była. Ze związków bilety się dostawało jeszcze na przejazd. Już nie pamiętam jak ten bilet wyglądał, ale wypisywali zlecenie na przejazd.
Autor:
Nieznany
Licencja:
Creative Commons
Ojciec pokazywał swoim małym dzieciom Polskę, no bo w końcu wojna jak wybuchła, to ja miałam lat 11. Do 11 roku życia tata mój woził nas po całym kraju i pokazywał ojczyznę. Był bardzo zakochany w swo...