Plac Wolności, przy wlocie w ul. Pomorską. Zwraca uwagę neon na kamienicy na dalszym planie, moda lat 90-tych XX wieku i budka serwująca dania szybkiej obsługi stojąca w tym miejscu jeszcze dziś (2015...
Wszystko, tylko nie kapelusz!
dodano | 05.12.2018
dodał(a): melaine koina
Właściwie zawsze zajmowałam się ubraniami. Lubiłam modę, lubiłam ubrania wszystko, co związane było z odzieżą. A ponieważ moja mama była modystką, to kapelusze dookoła były zawsze, od początku mojego życia.
Najpierw skończyłam technikum włókiennicze, konfekcjonowanie dzianin. Szkoła była fajna, bo można było projektować stroje, brać udział w konkursach, takich na swój projekt odzieży. W takim konkursie nie tylko trzeba było uszyć, ale i wystąpić w tym na scenie teatru, w Teatrze Jaracza lub w Teatrze Nowym. Później ten strój dostawało się na własność. Wszystko kręciło się wokoło ciuchów. Później poszłam na włókiennictwo na Politechnikę, a później ktoś musiał po mamie przejąć zakład. A nie chciałam robić kapeluszy! Wszystko chciałam robić, tylko nie kapelusze. Początkowo jeszcze robiłam swetry, ciekawą dzianinę artystyczną, a później już tylko kapelusze i chciał nie chciał, przejęłam po mamie tę pracownię.
Autor:
Nieznany
Licencja:
Creative Commons
Zdjęcie przedstawia parę idącą ulicą Piotrkowską. W tle widać bardzo słaby zarys kamienicy spod adresu Piotrkowska 128. Na fotografii nie widać zbyt wiele miasta, natomiast można podziwiać wyjściowe s...
Zdjęcie przedstawia Henryka Filipiaka, ojca pani Marii Filipiak, spacerującego po Piotrkowskiej w okolicach numeru 131. Autor zdjęcia nieznany.