Widok kamienicy i dawnej fabryki Emila Haeblera - obecnie budynki zajmuje Archiwum Państwowe.
Mam takie swoje archiwum
dodano | 01.11.2018
dodał(a): melaine koina
Myślałem, co zrobić z tymi maszynami, co miałem jako włókiennik. Nie chciałem tego na złom wyrzucić, więc proponowałem, żeby ta izba pamięci u Poznańskich powstała tutaj. To jest dzięki mojemu pomysłowi. Po prostu zadzwoniłem do Manufaktury, bo wiedziałem, że tam robią remont kapitalny. Tam wtedy chyba "Absyd" - taka firma się nazywała i, o ile dobrze pamiętam, pani Ostrowska dowodziła tą firmą. Przedłożyłem jej propozycję, że mam taką wizję. Czy by chciała? Bardzo chętnie wysłuchała mnie i zaprosiła tam do siebie. No i spodobał jej się ten temat, trochę to potrwało. Później skontaktowała mnie z panem Mirosławem Nizio. I tak razem stworzyliśmy tę salę. To znaczy według jego projektu, większą. A moja część była, można powiedzieć, serce tej wystawy - ta tkalnia.
Po czasie z muzeum na otwarciu byli też pracownicy - kustosz, dyrektor. I oni jakoś do mnie adres zdobyli i też dogadaliśmy się. Ja im zaproponowałem, że mogę całościowo zrobić salę. I tutaj w dwa tysiące ósmym roku zacząłem tę salę tworzyć. No tak wygląda jak dzisiaj. Później też sala główna na Piotrkowskiej, gdzie mamy eksponaty. Później kotłownia.
Zdobywałem maszyny i te wszystkie niepełne, nieobłożone przędzą. Bo taka maszyna nie jest obłożona przędzą, czy krosno, czy przędzarka, czy zgrzeblarka. Jak już gość zwiedzający nie wie jak ten proces działa, to staliśmy się te maszyny odnowić, uzupełniać w części. To wszystko na mojej głowie było. Tak że ja tam bardzo dużo maszyn odnowiłem, uzupełniałem. Jak po zakładach jakichś, to ja już wiedziałem, co brakuje, to starałem się z dyrekcją czy z kierownictwem danego zakładu, czy nie mógłbym dostać jakichś części.
Kupowałem za swoje pieniądze masę części, darowizn bardzo dużo dawałem. Ze swoich pieniążków tutaj, ale o tym to nie będziemy pisać, bo jak się daje, to się nie pisze. Ja mam taką zasadę - na co się chwalić?
Ja to mam takie swoje archiwum, co robiłem od któregoś roku.
Autor:
Nieznany
Licencja:
Creative Commons
Fotografia przedstawia widok na Nowy Rynek (obecnie Plac Wolności) w stronę ulicy Piotrkowskiej. Widoczne budynki Kościół Świętej Trójcy i Ratusz stanowiły swego rodzaju bramę ulicy, kt&...
Uważam, że lepsza była jak teraz, jak obserwuję. Że ludzie się szanowali bardziej. Ludziom zależało na pracy. I dyscyplina była przestrzegana. Kadra była na wysokim poziomie wtedy. Technicznie przygot...