Na mojej zmianie no to było gdzieś ponad sto osób. A dopiero potem, jak zaczęły się naprawy socjalizmu naszego i jeszcze te nowsze maszyny, to już mniej było trzeba osób, to się zmieniało to wszystko....
Dziewczyny już nie chciały bawełny, wolały jedwab
lata | 1980 dodano | 30.10.2018
dodał(a): melaine koina
Jedni wyjeżdżali do Turcji czy do Bułgarii na handel. To znaczy tam kupowali albo złoto, albo kożuchy. Przywozili do Polski, sprzedawali. Tak ludzie handlowali, bo już nie było tych fabryk. To ludzie w ten sposób zaczęli prowadzić życie. I taki handel powstał. Dlatego włókiennictwo straciło, bo już ta bawełna nie była modna, już nikt nie chciał chodzić w bawełnianej sukience. Dziewczyny już nie chciały, wolały jedwab. Wolały już inne suknie. Nastały takie grempliny, się nazywały. Takie bawełniane, z włókna sztucznego. A bawełna już nie była modna, dlatego włókiennictwo tak bardzo szybko upadło. Bo dzisiaj tak samo. Bawełny to teraz iść szukać, żeby coś było z bawełny. Bardzo mało jest. Bo jest wszystko sztuczne. Materiały są teraz przecież z wiskozy najczęściej. Jak weźmiesz metkę, to tam masz: tam troszkę jest polaru, wiskozy i tam może jest ździebko bawełny. W PRL-u to znowuż był trudny transport, bo przecież bawełna u nas nie rosła. To trzeba było bawełnę importować. A jak była wojna, to kto miał się tym zająć? Nikt nie chciał się zająć. Przecież Niemcy tego nie chcieli robić, bo im to nie było potrzebne, prawda? Żeby sprowadzać bawełnę, żeby ludzie pracowali. Tak się zmieniło dlatego.
Autor:
Nieznany
Licencja:
Creative Commons
O, bardzo dużo budynków, bo tam tak: i straż była zakładowa, i cały przerób bawełny był na miejscu. Wszystko, wszystko w jednym, wszystko się odbywało w jednym pomieszczeniu prawie, cały proces. Cały ...
To był przemysł bawełniany ZPB, czyli bawełna przychodziła ze Wschodu. Najwięcej wtedy, jak to się mówi, ze Związku Radzieckiego. Natomiast też był surowiec przywożony, jak pamiętam, z Egiptu. To była...