Nasza spółdzielnia to szyła wszystko tylko na zagranicę

lata | 1950 dodano | 30.10.2018

do niemiec , na eksport , sukienki

dodał(a): Profil użytkownika melaine koina

Szyliśmy trochę na kraj, ale najwięcej szyliśmy na zagranicę, do Niemiec. Były bardzo sukienki wypracowane, modelowe. Sukienka każda jedna była na podszewce. Nie była sukienka taka jak dzisiaj. Były może wtedy inne mody, ale sukienka musiała być wierzch i spód. Na spodzie była na podszewce takiej, co to szyliśmy przeważnie na eksport, do Niemiec. Był niemiecki kontroler, który nas kontrolował. I był taki duży samochód tak, jak to dzisiaj te duże tiry są. Jak żeśmy uszyli sto sztuk sukienek czy dwieście, wszystko zabierali Niemcy. Tam do Berlina i tam oni sprzedawali znowuż na terenie Niemiec. Ale już oni sprzedawali jako swój wyrób. Nie jako nasz polski wyrób, tylko jako swój wyrób. My byliśmy tylko jako siła robocza, żeśmy to wykonali, a oni przywozili wykroje, wszystki materiał, guziczki czy nici, wszystko. Ale zabierali do Berlina i oni znowuż sprzedawali na terenie Niemiec albo też wysyłali jeszcze dalej gdzieś za granicę. Mieli widocznie jakieś jeszcze kontakty. Tak że nasza spółdzielnia to szyła wszystko tylko na zagranicę.

Autor: Nieznany
Licencja: Dzieło Osierocone

zgłoś naruszenie zasad

komentarze
Szukaj
zobacz również

Nie, wycieczki były. Były i w moich czasach. Ja byłem przewodniczącym ZMS-u, bo byłem młody facet. Jeszcze kawalerem byłem. No to organizowaliśmy, bo dużo młodzieży pracowało. Nie było problemu na prz...

więcej
Logo portalu Miastograf

Logo Stowarzyszenia Topografie Logo Muzeum Miasta Łodzi Logo Narodowego Instytutu Dziedzictwa Logo Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Logo Łódź Kreuje

Dofinansowano w ramach programu Narodowego Instytutu Dziedzictwa – Wspólnie dla dziedzictwa