Brama wejściowa do dawnej fabryki I. Poznańskiego, transparent strajku okupacyjnego w Zakładach Przemysłu Bawełnianego im. Juliana Marchlewskiego "Poltex" 1981r.
Wywiesiłem chorągiewkę. Dziękuję. Opuszczamy ten statek
lata | 1980 dodano | 29.10.2018
dodał(a): melaine koina
Światopogląd - to jedno. Ten kościół właściwie włażący w każde..., w byle jaką imprezę. Wszędzie ten czarnych stał i z tym kropidłem. Nie! To mi się bardzo nie podobało i nie podoba mi się nadal. Zresztą myślę, że kościół jest gorszy od mafii, jakby na to nie patrzył. Ale to jest moje zdanie. I to chociażby był jeden z podstawowych takich sporów, o co żeśmy się kłócili. Później wytykanie: to było złe, a to oni chcą zrobić dobrze, tylko że im wychodziło to jeszcze gorzej niż tamtym, którzy to zrobili. Przede wszystkim o byle gówno stawał cały zakład. Przyszedł, on mówi, że strajk. Ja mówię: "Jaki jest strajk? o co? Ja nie strajkuję". No to przyszedł do mnie z kluczem nasadowym tych rozmiarów: "I co? Wyłączysz maszyny?". "Nie, nie wyłączę". No to podszedł, walnął w hebel i stoją. Bo jest strajk... i będziemy strajkować. Powód: bo chcemy mieć wolną sobotę. Nie chciałem mieć wolnej soboty. Mogę nie chcieć? Mogę. I nie potrafiłem już się po prostu z tymi ludźmi dogadywać. Nie umiałem już z nimi pracować i dlatego po prostu wywiesiłem chorągiewkę. Dziękuję. Opuszczamy ten statek.
Autor:
Nieznany
Licencja:
Dzieło Osierocone
Kobiety niosą transparent z napisem „Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”. Marsz głodowy zorganizowany przez NZZS Solidarność Ziemi Łódzkiej, ul. Piotrkowska. Zdjęcie ze zbiorów Mu...
Nie strajkowały, bo się bały. Strach to jest normalna ludzka rzecz. Jak ja chodziłem, zresztą chodziłem z moja Magdą i z Jackiem za łapę, żeby wyglądało, że rodzina na spacer wyszła, bo miałem ogon, u...