Byłem jednym z grupy szesnastu osób, która przyjmowała z Włoch najnowszy wtedy zestaw maszyn do produkcji skarpetek. Matejki tak zwane - dwucylindrowa maszyna. Odbieraliśmy je razem z Włochami, więc u...
Ty nie byłeś tylko dziewiarzem!
lata | 1980 dodano | 29.10.2018
dodał(a): melaine koina
Tak! Tak! Grupa nas się spotkała wtedy szesnastu osób i byliśmy oddani do dyspozycji mistrzowi, majstrowi. I on po prostu pokazywał nam, jak się robi, co się robi. Dostaliśmy sprzęt do przyuczenia, ale każdy musiał se później kupić swoje cęgi, swoją pęsetę, swoje takie prywatne wyposażenie, które by było trochę lepsze od tego tak zwanego standardowego. Pewnie, że to się szukało po bazarach. Nie było wtedy internetu, więc nie można tego se było tak kupić. Na przykład z Włochami żeśmy się dogadali i oni nam po prostu sprowadzili partie sprzętu. Że niby dla siebie, a po prostu od nich żeśmy odkupili. Dokładnie! Odkupili za własne pieniądze to wyposażenie. Ale lepiej było mieć dobry sprzęt, aniżeli się mordować byle czym w takich warunkach.
Właściwie cały czas podzieleni byliśmy na te grupki takie trzy, czteroosobowe. I wprowadzali nas w ten system: jak uruchomić maszynę, jak ją prawidłowo eksploatować. Byliśmy również oddani do dyspozycji mechaników, więc patrzyliśmy, w jaki sposób ustawia się system, jakie nasadki, jak wekslował łańcuchem, jakie nasadki powinny wejść na łańcuch, żebyśmy wiedzieli, którą ma wymienić krzywkę.
Ty nie byłeś tylko dziewiarzem! O może tak. Nie byłeś tylko dziewiarzem, byłeś również i mechanikiem. Mogłeś podpowiedzieć mistrzowi, że powiedzmy: "słuchaj, wydaje mi się, że tutaj coś jest chyba nie tak, bo, powiedzmy, wychodzi mi taki błąd czy taki błąd na produkcie". I mówię: "Zobacz może tutaj się coś obluzowało czy jak". Samo usunięcie awarii było stosunkowo krótką i szybką akcją, więc myślę, że to oni nas tak oswajali z tymi maszynami. Zrobiło nam dobrze. I później przez cztery lata, bo cztery lata jeszcze później pracowałem jako ten dziewiarz, naprawdę byłem z tej pracy zadowolony.
Autor:
Nieznany
Licencja:
Creative Commons
Badaczka: A jaka była relacja pomiędzy pracownikami a majstrem? BCH: Dobry kumpel? Tak! To by był pan Leszek. Do dzisiaj pamiętam. Pamięta się tylko dobrych ludzi, zdaje mi się, tak właśnie. Napraw...