Edziu Lodziorz wódką handlował. Później oni się przeprowadzili - to małżeństwo - przeprowadzili się gdzieś do bloków; to później takie chłopaki zaczęli se handlować wódką na ulicach. Całe noce. Taksów...
Rolnicy na Włókienniczej
wykonano | 1990 dodano | 21.08.2018
dodał(a): Patrycja Terciak
Kiedyś to był bruk, nie było asfaltu. Pod moje okna przyjeżdżali rolnicy ze wsi. Kapustę, ziemniaki, kalafiory. Jakie życie było, kobieto! Konie brzrzrz-rzrz tylko warczały. O! to już wiadomo, że chłopy przyjechały. No i kobitki, jak to kobitki, zapitalały na zakupy. Później, jak brało się kapustę i samemu się kisiło, to się chodziło na róg Jaracza i Wschodniej, takie heble stały no nie, takie wielkie. I chłop przychodził do domu... Wanna albo ta, balia, stawiał. Kapusta była pierwsze liście obrane, żeby świeża ten... I heblował. Płaciło się mu za to. A później z dziadziusiem, wielka beka. "Umyj nogi, wymocz dobrze, do roboty idziemy!". "Dobra, dziadziuś, idziemy!". Fajnie było! No, jest co powspominać.
Autor:
Patrycja Terciak
Licencja:
Creative Commons
Były dwa pokoje. I kuchnia. Mały przedpokój. Toaleta. Kuchnia była duża, bo dwa i pół metra na pięć i pół. No... Stał piec kaflowy, tam się gotowało na tym. Oczywiście węgiel musiał być, prawda. Jedno...
Fajnie było. Jak po mleko się rano szło. Bańka. Sklep był tu spożywczy, tam była mleczarnia po drugiej stronie, na wprost Włókienniczej. Mleczarnia. Przywozili mleko w tych wielkich bańkach. A tu l...